środa, 18 lutego 2009

Granaty dla Anny

Długo oczekiwane granaty w końcu doszły i nareszcie mogłam zrobić obiecany naszyjnik. Pierwotna koncepcja w trakcie trochę się zmieniła i ostatecznie wygląda on tak:



Fasetowane duże kule, drobne łezki, srebrny łańcuszek i trochę drutu pr. 999, w tym wrappowany pierścień wokół kuli centralnej.